Morsowanie -praktyczny poradnik dla początkujących
Zawartość podstrony
Czy na Twoim Facebooku również zaroiło się zeszłej zimy od zdjęć uśmiechniętych, morsujących znajomych? Zastanawiasz się, co ich ciągnie do lodowatej wody? A może sam chcesz spróbować, ale nie masz śmiałości i nie wiesz, od czego zacząć? Przedstawimy Ci korzyści z morsowania i kilka podstawowych informacji, które powinieneś znać i zastosować przed pierwszym zanurzeniem.
Dlaczego morsowanie jest dobre dla zdrowia?
Powszechnie wiadomo, że niskie temperatury poprawiają zdrowie i odporność. Dzieje się tak za sprawą „szoku”, jakiego doznaje organizm w styczności z zimną wodą. Na kilka sekund nasz ustrój podnosi temperaturę ciała, dzięki czemu zwalczane są wszelkie patogeny. Aby ten wstrząs nie przysporzył nam problemów, zalecamy przed rozpoczęciem przygody z morowaniem wizytę u lekarza, w celu weryfikacji stanu zdrowia.
Niekwestionowaną zaletą morsowania jest również wzrost metabolizmu. Każdorazowo po zimnej kąpieli, aby przywrócić stan homeostazy (względnie stałych i optymalnych parametrów) organizm zmuszony jest do wzmożonej pracy, w celu podniesienia i utrzymania prawidłowej temperatury wychłodzonego ciała. Przekłada się to na większe zapotrzebowanie kaloryczne i jeśli nie dostarczymy z pożywieniem nadmiaru kalorii, to jest spora szansa, że dzięki morsowaniu zgubimy kilka kilogramów w sezonie.
Nie można pominąć kwestii poprawy kondycji skóry, zimno wpływa korzystnie na ujędrnienie i uelastycznienie ciała i uwaga – redukuje cellulit!
Od czego zacząć?
Pierwszą rzeczą, jaką możemy zrobić w kierunku morsowej przygody, są zimne prysznice. Po zakończonej kąpieli oblewamy się zimną wodą. Wraz z wzrostem naszej tolerancji na zimno, możemy włączyć naprzemienne prysznice z ciepłej i zimnej wody.
Pierwsze wejście
Jeśli skrupulatnie przygotowywaliśmy się do pierwszego zanurzenia, nie powinny wystąpić żadne komplikacje. Najlepiej umówić się z doświadczoną grupą morsów, którzy ochoczo podpowiedzą co robić krok po kroku i będą mocno kibicować „świeżakowi”.
Niezbędny ekwipunek
Aby morsowanie było nieco mniej ekstremalne warto wyposażyć się w kilka ważnych elementów. Zaczynając od stroju, w którym wchodzimy do wody – najważniejsze, aby był wygodny i łatwy do rozebrania. W celu uniknięcia bólu stóp z zimna i ewentualnych problemów związanych ze skaleczeniem zaleca się korzystanie z neoprenowego obuwia, dostępnego w sklepach sportowych. Dobrym rozwiązaniem jest również podkładka pod nogi, aby w trakcie przebierania nie stać na śniegu czy zmarzniętej ziemi. Spora część morsów przebiera się w ciepłe ubrania termiczne, korzystając z osłony szlafroka. Skompletowanie stroju morsa to na szczęście jednorazowy wydatek, ale czasami może nastręczyć drobnych kłopotów. Jeśli jesteśmy aktualnie w niekomfortowej sytuacji finansowej, a bardzo chcemy rozpocząć romans z morsowaniem polecamy szybką gotówkę, dzięki której nic nie stanie nam na przeszkodzie.
No to chlup
Przed wejściem do wody zawsze należy zrobić rozgrzewkę, do tego stopnia, aby nasze ciało nie odczuwało dyskomfortu w trakcie rozbierania. Wejście do wody powinno być powolne i jednostajne, nigdy nie wskakujemy do wody, ponieważ różnica temperatur może być zbyt duża, co nie jest korzystne dla naszego serca. W wodzie przebywamy tyle, ile jesteśmy w stanie wytrzymać, jeśli na początku będzie to 30 sekund, to też będzie wystarczające. Wraz z doświadczeniem czas wystawiania się na zimno będzie się wydłużał. Po wyjściu z wody szybko się przebieramy, można napić się ciepłej herbaty z sokiem. Powodzenia!